środa, 27 stycznia 2016

Grecja, wyspa Symi

Tym postem rozpoczynam opowiadanie o moich podróżach. Ponieważ zdjęć zawsze robię dużo, więc zasypię Was nimi. Zwykle też jeździmy na własną rękę, więc będzie też trochę porad organizacyjnych.
Miłego oglądania/czytania:)
Symi (z miastem Simi) jest niewielką wyspą, położoną ponad 30 km od bardziej popularnej i większej wyspy – Rodos oraz ok 7km od wybrzeża Turcji. Obecnie zamieszkuje ją prawie 3tys. mieszkańców, dawniej aż 20tys. 



Jak dotrzeć z Rodos.
Na wyspę można dostać się statkiem z portu Mandraki po wykupieniu biletów, które obejmują również powrót (koszt ok. 30 euro). Wyrusza się rano i wraca po poludniu dzięki czemu można kilka godzin spędzić na wyspie i nacieszyć się jej pięknem. Istnieją 2 opcje wycieczki, pierwsza bezpośrednio do głównego portu Simi-Gialos, druga z krótkim przystankiem przy klasztorze Michała Archanioła w Panormitis z ciekawą dzwonnicą. Ja pominęłam klasztor i jakoś nie żałuję, bo lepiej mi było posiedzieć dłużej w docelowym punkcie:)



Co ze sobą zabrać.
- wodę, na te wyspie jest naprawdę słonecznie!
- coś do jedzenia - podróż trwa ok. 2 godz, można zgłodnieć;)
- okrycie na wieczór i na wiatr/słońce na statku
- nakrycie głowy-nie ma gdzie się schować przed słońcem
- strój kąpielowy – można się wykąpać choć jest mocno skaliście, woda czyściutka, przejrzysta


Simi jest bardzo malownicze i kolorowe. Barwne domki nad zatoką, osadzone są na wzgórzu schodzącym w stronę morza, słońce którego jest tu dużo, odbija się od wody i podświetla ich elewacje. Dominantą w tym ujmującym widoku jest IXXw. wieża zegarowa. Spacerować można wzdłuż zatoki po promenadzie gdzie warto wstąpić na kawę do jednej z knajpek. Pozostałe trasy pną się po wzgórzach, więc w upalne dni są lekko męczące, ale ciasne uliczki, domki z kolorowymi okiennicami, liczne zakamarki i ładne widoki rekompensują zmęczenie.

Symi słynie ze sprzedaży naturalnych gąbek, które masowo były pozyskiwane w jej okolicach. Dawniej słynęło z budowy statków i posiadania znakomitych nurków i żeglarzy. Na straganach oprócz gąbek znajdziemy również kolorowe muszle, zioła, przyprawy.


Na Symi nie ma naturalnie występującej wody, czerpie się ją z deszczówki lub dowozi statkami z Rodos-stąd wyższe ceny. Turyści odwiedzają to miejsce przelotnie, stąd baza noclegowa nie jest mocno rozwinięta.





Co obejrzeć gdy pozostajemy na dłużej:

- klasztor Roucouniotis na zachód od Chorio
- ruiny Zamku Joannitów
- klasztor Sotiris Megalos.
- liczne klasztory
- muzeum morskie
- Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne,
- port rybacki w Pedi





Będąc na wakacjach na Rodos naprawdę warto odwiedzić to miejsce, chociaż na jeden dzień. Uważam, że jest urzekające i ma w sobie wiele piękna.

1 komentarz:

  1. Zjawiskowe miejsce ! Zawsze marzyłam o wakacjach w Grecji, tymczasem od kilku lat jeździmy do Chorwacji. Zakochałam się w ludziach, kulturze, tradycji, muzyce i ... kuchni ! Może jeszcze uda mi się spełnić swoje marzenie, choć wydarzenia z ostatnich miesięcy nie zachęcają do podrózy w tym kierunku.Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń